Mistrzostwa Polski CX - Sławno 2017

Zostałem nauczony przez wielu trenerów, że start w Mistrzostwach Polski to obowiązek każdego kolarza. Nie ważne czy walczysz o medale, Top10 czy o 45 miejsce. To spotkanie z najlepszymi w kraju, to jak religia.

 

Dlatego bez względu na formę i pogodę również ja stawiłem się na starcie. Pogoda jaka była każdy wie. Powiedziano i napisano już dużo na ten temat, więc krótko wspomnę, że w dniu naszego startu temperatura rano wynosiła  -23 stopnie.  Przez długi czas trwały narady czy w ogóle puścić kolarzy na trasę. Dla rozgrzewki (nie miałem rolki ani trenażera) kręciłem się po szklistej szosie w okolicach Sławna, lecz zamiast się rozgrzać, zmarzłem totalnie. Oczywiście temperaturę wszyscy mieli tą samą, ale czy ktoś wie, jaka jest u mnie  wartość  % tkanki tłuszczowej ? No właśnie … :)

Wyścig przejechałem mądrze starając się zachować zdrowy rozsądek. Przy takim mrozie mój maksymalny puls wyniósł 179. To dokładnie tyle ile zwykle wynosi moje średnie HR całego wyścigu. To dobrze obrazuje jak organizm zachowuje się w takich warunkach. Można powiedzieć, że nie pracowały wszystkie cylindry :) Równą, bezpieczną i konsekwentną jazdą wywalczyłem brązowy medal, wyprzedzając Arka Jusińskiego na samym finiszu. Rok temu podczas MP CX pech pozbawił mnie medalu, tym razem obyło się bez nieszczęśliwych zdarzeń. Wygrał Rafał Chmiel, drugi Darek Woźniak czyli rasowi przełajowcy, którzy kiedyś walczyli w Elicie o medale.

 

Warto też wspomnieć o poziomie ścigania w Mastersach. Po moich analizach śmiem stwierdzić że TOP6 zarówno w M30 i M40 mogą spokojnie walczyć w Elicie plasując się około 10 miejsca.
 

 

 

Słowa uznania dla Przemka Gierczaka oraz całego jego Taemu, którzy pomimo ogromnych przeciwności pogody przygotowali nam super trasę i piękne zawody, godne Mistrzostw Kraju.
Podczas mistrzostw miałem możliwość testowania nowego roweru, który wejdzie do produkcji pod koniec bieżącego roku. Ruut Rondo, produkt ludzi z NS-Bikes sprawował się wyśmienicie. Okazało się, że w CX można również szybko jeździć na rowerze typu Gravel.

Wyjazd bardzo udany, szczególnie dlatego, że Tata wygrał w kategorii Masters V i zabrał do domu koszulkę Mistrza Polski. Także w klasyfikacji rodzinnej myślę, że zdobyliśmy pierwsze miejsce ;) 

Film z zawodów autorstwa Adama Grabary: 

https://www.youtube.com/watch?v=ONI-NEmC2Fw&feature=youtu.be

Zdjęcia: Maratony MTB / XC